Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Za dużo wszystkiego w krótkim czasie..

Obraz
Ostatnie wydarzenia, które miały miejsce, w krótkim okresie czasu, wyssały mnie emocjonalnie, do tego stopnia, że wczoraj pierwszy raz od niepamiętnych czasów zaczęłam płakać... Za dużo tego wszystkiego albo ja za bardzo przejmuje się niektórymi rzeczami ( mój mąż mówi, że zdecydowanie to drugie). Myślałam, że już będzie dobrze, że z wieloma sprawami się pogodziłam, że wiele rzeczy przyjęłam już do swojej wiadomości, że tak po prostu ma być, ale wystarczyło kilka sytuacji, a te moje " zapewnienia" rozsypały się jak puch... nastąpiło osłabienie emocjonalne, które bardzo mocno dały o sobie znać. A co się do tego przyczyniło? Zaczęło się od jednej kwestii, a skończyło się na kilku i jak na razie, jakoś nie umiem sobie z tym poradzić, ale próbuję... Jak już wcześnej pisałam, zmienił mi się w pracy mój bezpośredni przełożony ( ubolewam nad tym baardzo mocno, bo jak już się trafił ktoś normalny, ludzki, rozumiejący różne sprawy, przemiły, zawsze otwarty na innych itd., to znowu

Nerwowe chwile...

Obraz
Nie tak dawno pisałam, że skupiam się na mojej pracy i bardziej się w nią angażuję, ale powiem Wam, że im bardziej człowiek się stara, im jest bardziej uczciwy, to i tak niczego nie zmienia, bo jest na równi traktowany z tym pracownikiem, któremu na pracy aż tak bardzo nie zależy, któremu najłatwiej jest mówić: " nie wiem", " nie umiem" itd. nieźle się ostatnio wkurzyłam,bo moja bezposrednia przełożona osobiście słyszała od wielu klientów skargi na jedną z pracownic, no i przy mnie obiecała, że coś z tym zrobi, a ostatnio się okazało, że sprawa umarła śmiercią naturalną- tak chocby te wszystkie skargi klientow nie byly dla mojej przełożonej wiarygodne, a ja potwierdzilam jej, ze tak wlasnie jest, no ale, powiem jedno, gdybym to ja byla na jej miejscu,to juz dawno za takie zachowania byłabym zwolniona, ale jak widać są niestety równi i równiejsi, ale nic z tym nie zrobię, tylko najbardziej mnie wkurza to,że człowiek się stara, robi wszystko najlepiej, a i tak nikt te

Nie otwieraj dzioba, jak nie wiesz o co chodzi...

Siedze sobie w pracy i przeprowadzam z jednym z moich klientów luźna rozmowę- gadaliśmy o różnych rzeczach i nagle on mówi- współczuję Pani, że tyle dni i godzin musi Pani siedzieć w pracy ( bo się zgodziłam żeby  przyjść jutro za koleżankę, a miałam mieć 2 dni wolnego), tłumaczę mu, że po 1 nikt mnie do tego nie zmuszał, po 2 jeśli mam siły, zdrowie i chęci, to czemu nie mam pomóc koleżance, która potrzebuje pilnie wolne- mogę ja kiedyś też potrzebować i też ktoś będzie musiał przyjść za mnie, a po 3 trzeba się cieszyć z tego, że ma się tą robotę- że siedzę w ciepełku, nic nie kapie mi na głowę, nie muszę dźwigać sterty ciężkich skrzynek, nie muszę niczego robić na akord z zegarkiem w ręku itd., a on dalej ciągnie ten temat- w końcu mówi: " miejsce żony jest w domu, a nie zaniedbuje męża, dzieci"; odpowiedziałam: " męża nie zaniedbuję, a dzieci nie mam", wtedy to dopiero zaczęła się lawina słowna z kierowanymi do mnie " oskarżeniami"- tak najłatwiej w życ

Wyczerpywanie rezerw zmagazynowanych w Nerkach- Shen

Obraz
Byłam ostatnio na kolejnej " sesji" akupunktury i już wiem dlaczego czuję się tak, jak się czuje... Po zbadaniu mojego pulsu pani już wiedziała wszystko- w głównej mierze przez " intensywne" starania od wielu lat, wyczerpują się rezerwy w Nerkach, a żeby je " odbudować", potrzeba trochę czasu; osłabione nerki powodują osłabienie siły życiowej ( w medycynie chińskiej Nerki- pisane z dużej litery N są wielkimi magazynami sił). Teraz już wiem, skąd w ostatnim czasie pojawiły się te uciążliwe objawy: zmęczenie, niewysypianie się, senność, znużenie, brak sił, budzenie się rano ze świadomością, że przespało się tylko kilka godzin, podczas gdy spałam np. 7 czy 8, worki pod oczami, " napady" takiej niemocy... Pani pytała, czy w ostatnim czasie w moim życiu nie było sytuacji, które mogły by jakoś odbić się na moim życiu- próbowała dojść do przyczyn takiego stanu rzeczy, ale potem stwierdziła, że te wszystkie lata stresów, życia w ciągłym biegu od leka