Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Jak było kiedyś, a jak jest teraz...

Obraz
Nie ulega wątpliwości, że jest dużo lepiej niż było kiedyś- żeby było jasne- na razie nie został osiągnięty nasz najważniejszy cel, ale wydaje mi się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku... Ale od początku... 14 d.c. byłam na Usg- musiałam iść po receptę,bo skończyło mi się Cło, więc przy okazji poprosiłam pana dr żeby sprawdził, jak sytuacja wygląda; na początku badania pan dr się zmartwił i powiedział: " Agatko, ja tu nic nie widzę", długo szukał pęcherzyków i nagle poprosił mnie bym dała pod pośladki pięści ( mam dosyć duże tyłozgięcie macicy), no i wtedy ukazał się piękny pecherzyk dominujący (25,5mm) i kilka mniejszych; pan dr powiedział, że lada moment będzie owulacja i żeby trochę podziałać, tak też zrobiliśmy. Przy okazji zdobylam od pana dr namiary na panią dr, która zajmuje się spermiogramami i jest w tym fachu bardzo dobra, dlatego też od razu kazałam mężowi do niej dzwonić i się umawiać na badanie- jest umówiony- pani od razu zaznaczyła, że musi być conajm