życie....

zycie.......... musze przyznać, że cos jednak zaczyna sie dziać w moim życiu........nie chce nic zapeszać, bo i tak pewnie nic z tego- znając moje szczęście, ale poznałam chłopaka- fajny nawet- na razie jest to przede wszystkim znajomość "internetowa"- ale wiem, że nie jest to jakiś szczeniak itd., jest raczej poważnym człowiekiem.......oby wszystko dobrze sie skończyło.....prosze o to Boga i nieustannie o to się modle........Bóg wielkie zapłać...........
Na razie za to, co mam.........dzieki.,...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...