Ty Panie- nigdy mnie nie opuszczasz...
"Kiedy spacerowałem po plaży, u schyłku mego życia Przed zagłębieniem się w Bożym oceanie, Obejrzałem się za siebie i zobaczyłem ślady moich stóp. Każdy krok to był jeden dzień mojego życia i wszystkie się tam znalazły, Rozciągając się tak daleko, jak daleko sięgało moje spojrzenie. Policzyłem je wszystkie i wszystkie rozpoznałem; Dni radości i dni obaw, Kroki pewne i kroki, kiedy się potykałem. Z daleka, gdzie tylko sięgał mój wzrok, obok moich śladów widniały inne, Bliźniacze ślady, Które towarzyszyły mi aż do tych ostatnich kroków. Były to kroki Boga, który szedł u mojego boku tak, jak obiecał, Przez całe moje życie. Jak ojciec towarzyszący dziecku, szedł w moim tempie. I kiedy oglądałem tą długą wstęgę równoległych śladów, Wydało mi się, że w pewnych miejscach się zawężały I już tylko jedne ślady widniały na pisaku Były to ślady dni najczarniejszych, Tych dni łez, cierpienia i żałoby, Kiedy czujemy się bardzo samotni i bardzo opuszczeni. Panie, wykrzyknąłem, gdzie byłeś kiedy ...