Zmęczenie...
Walcze o moje- o nasze włane dziecko, jak lew i mimo ze niewiele osob widzi i wie o tym, jaki boj pokonuje i przez co przechodze i nie jest mi latwo... W ostatnim czasie przyjmowalam przez 10 dni progesteron w tabletkach- te ktore przyjmowalam na noc, nie dawaly skutkow ubocznych, przynajmniej ja ich nie odczuwalam, bo je po prostu przesypialam; najgorsze byly dawki poranne, kiedy niejednokrotnie zwalaly mnie z nog, sprawialy, ze kreci mi sie w glowie, nie pozwalaly mi sie na niczym skupic, wprawialy w lekki zawrot glowy, a do pracy przeciez trzeba bylo isc- przeciez malo kto wie, czym spowodowany byl taki stan rzeczy,a ja nie mialam zamiaru nikomu tego tlumaczyc... Kolejny raz zacisnelam zeby i szlam do przodu w glowie majac jedna mysl- to wszystko dla dobra naszego dziecka, a to zmienia postac rzeczy... Po kilka dniach, kiedy sytuacja sie nie poprawila, stwierdzilam, ze jednak bede wstawac nad ranem, zeby przyjac oporanna dawke hormonow, a potem znow pojde spac na 3-4 godz. I tym sp...