Co to się powyprawiało?
Człowiek sobie różne rzeczy wyobraża, jak @ się spóźnia- pierwsza myśl jaka się wtedy nasuwa, to oczywiście ciąża- i ja dałam się tym razem na to nabrać- co z tego, że nie wyłapałam testami owulacji, co z tego, że poziom progesteronu w 21 dniu cyklu raczej wskazywał na to, że ciąży nie ma, co z tego, że testy ciążowe 2 razy wyszły negatywne- ale co się stało? przecież nigdy mi się okres nie spóźniał aż tak bardzo. Kiedy@ nie pojawiła się ani w 27, ani w 28 dniu cyklu- pomyślałam- bingo i w głowie siedziała jedna myśl główna- chyba się udało- poszedł w ruch internet i wyczytywanie pierwszych objawów ciąży- to by się zgadzało, ale jak ostatnio pisałam był jakiś strach, jakaś obawa- a co jeśli to nie jest ciąża?- co się takiego podziało z moim organizmem, że @ przyszła tak późno? Jeszcze w sobotę nic jej nie zapowiadało, w niedziele pojawiło się plamienie i silny ból brzucha ( nie pamiętam nawet kiedy ostatnio miałam taki potworny ból brzucha- przez niego nie miałam ani apetytu, ani nie...