piąteczek 13...

Jak minął mi piątek 13-stego?

 haha
Widziałam sie dzisiaj z moimi dzieciaczkami...Po starszego byłam w przedszkolu, a mała kuleczka już tak sobie gaworzy...Nawet na pożegnanie dała mi cześć- wyciągając swoje malutkie paluszki; jak słodkie są małe dzieci kiedy się uśmiechają- od razu świat staje sie lepszy...
Potem poszłam z mama na Fatimską i na Msze św...
Jutro raczej nic nie będę pisać, bo jadę na studia i wracam bardzo późno...Więc wszystki Wam życzę miłego weekendu; uśmiechu na twarzy, radości...


  3-majcie się wszyscy cieplutko :0)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...