niedziela- Boży dzień


    Znów niedziela....
Wczoraj dzień nawet szybko zleciał choć nie był łatwy; źle sie czułam a poza tym miałam wczoraj zaliczenia, ale juz wszytko jest ok, mam pozdawane a teraz przede mną cieżka sesja- boję sie tego, ale wierzę, ze z pomocą Bożą dam radę, ze On mi doda sił i mi pomoże....
    Ale dzis miałam zdarzenie...... Paweł, którego widziałam kilka tyg. ma dzisiaj urodzinki i dałam sobie opis: wszystkiego naj...Pawle....a tu dostaję wiadomość na gadu od Pawła, ale innego :0)od kumpla ze studiów mojego kuzyna, o którym co nieco wiem, ale nigdy między nami nic nie było :0)hihihihih i mi napisał, ze dziękuje ....Byłam zaskoczona tym: po pierwsze, ze do mnie napisał, a po drugie, ze on też ma dzisiaj urodzinki .....normalnie myslałam, że zjadę z tego krzesła :0)
Ale ..... musze napisać życzonka do tego drugiego Pawła..........:0)
A potem musze sie trochę pouczyć, bo już na początku czerwca mam pierwszy egzamin a potem sesja egzaminacyjna będzie trwała cały czerwiec a nie chce mieć żadnej poprawki....
Wszytkim zerkającym na mojego bloga zyczę miłej niedzieli.....

Komentarze

  1. ~siostrzyczka28 maja 2007 00:03

    siostra ty to jednak udana jesteś!:D.hehe.Ale to chyba rodzinne takie wpadki;).Fajnie było Cied izś widzieć:).I co napisałaś do niego?I jak?Musisz mi poopowiadać:).pozdrówka:*

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...