25.03.2011


Rano jak zwykle praca- a w niej szukałam ofert pracy; czytałam o własnej działalności...

Jak tak rozmawiam z ludźmi, to coraz bardziej "nakręcają" mnie oni na to, ażeby coś zrobić ze swoim życiem- by mieć realne cele, marzenia.....
I myślę o jakimś wolontariacie- dodatkowo.... muszę też kupić sobie karnet na basen i będę sobie tam śmigać:0)( swoją drogą, może znajdę tam jakiegoś fajnego faceta- ba może męża) hahahah<żartuję>
Muszę jednak działać z tym moim życiem....angielski, znalezienie pracy lub założenie własnej firmy, "zamiana" tkanki tłuszczowej na mięśniową...ostatnio trochę zaniedbuję tą moją medycynę- muszę się poprawić, bo są to moje zainteresowania....
Planuję w wakacje -o ile pozwolą możliwości urlopowe- pozwiedzać trochę- Wrocław, Kraków, Praga....
A jak będzie cieplej, to muszę odkurzyć rower z zimowego kurzu......
już nie mogę się doczekać...
  


W dzisiejszym e-mailu od Pana Boga do nastolatki- przeczytałam m.in.
"Modlitwa jednak to nie automat do kawy, gdzie wrzucasz parę drobnych i wyskakuje Ci kubeczek"

"Módl się więc w Jego imię z wiarą i obserwuj, jak wkraczam do akcji...."

Popołudniu pojechałam z bratem, bratową, znajomą i kolegą z pracy mojego brata do spa- i muszę powiedzieć, że jakoś nie szarpnęło nam portfelem- za 1,5 godz. przyjemności zapłaciliśmy 22zł
było fajnie;pełen relaks; tylko szkoda, że tak "sama" w znaczeniu lepiej by było pojechać z chłopakiem hehe


A co do mojego wczorajszego testu- umieszczonego na moim blogu, to wypełniła go tylko jedna osoba:0(-mam nadzieję, że będzie ich więcej- zachęcam Was- pytań jest zaledwie 3.....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...