Męska przyczyna naszej niepłodności...
Byłam dzisiaj z mężem na badaniach i kontrolnej wizycie u urologa. Miał wykonane 3 badania- USG jąder, pomiar przepływu moczu podczas mikcji i USG pęcherza wraz z oceną zalegania moczu w pęcherzu moczowym. Jak się okazuje- niestety po tych badaniach wyszło, że nie dość, że po mikcji stwierdza się zaleganie moczu, to jeszcze jest zwężenie cewki moczowej, przez co prawdopodobnie jest wytrysk wsteczny i nasienie nie wydostaje się z całości na zewnątrz i tym sposobem nasze dotychczasowe starania są bez rezultatów. Z jednej strony się cieszę, że wiemy w czym tkwi problem, ale z drugiej strony mam żal, bo można było wykonać te badania i postawić taką diagnozę kilka lat wcześniej, bo do tej pory "leczenie " naszej niepłodności skupiało się tylko i wyłącznie na mnie i co z tego, skoro ja poprzyjmowałam mnóstwo hormonów- w tabletkach, w zastrzykach- spuchłam- przytyłam od tego, a i tak w sumie nic to nie pomogło; wiem, że kto wiedział, że diagnoza będzie taka a nie inna- nie mam prete