Bóg Ci mówi...


Kochane dziecko!

>Czy znasz może bajeczkę o małej czerwonej
kurce? Robiła wszystko, co było w jej mocy, żeby
upiec ciasto. Żaden z przyjaciół nie chciał jej pomóc.
W końcu ciasto było gotowe, a wtedy wszyscy
chcieli go spróbować. Ale kurka powiedziała: "Nie
ma mowy! Napracowałam się nad tym ciastem,
a teraz nadszedl czas, bym się nim nacieszyła".

Podobnie było z moim synem, Noem.
Ostrzegałem go przed nadchodzącym potopem
i kazałem mu zbudować wielką łódź. Wziął się
więc do pracy. Miał tylko jeden problem - jego
przyjaciele myśleli, ze zwariował. Wydawało im
się, że zachowanie Noego było dziwne, ponieważ
żył w głębi lądu, gdzie nie było rozlewisk wody.
Kiedy nadszedł potop, zrozumieli są pomyłkę,
lecz - niestety - za późno.

Dlatego jeśli mówię ci, żebyś coś zrobił,
to zrób to i czekaj. Wierz Mi,
będziesz się cieszył, ze to zrobiłeś!

Twój Współpracownik,
>Bóg

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Płacz, smutek, żal... Gorzki smak porażki..

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...