Środa...
"Pan mym pasterzem nie brak mi niczego"

Jak minęła środa?
Od południa byłam u moich dzieciaczków; starszy bratek powiedział mi, że Teletubisie się przytulają i że ja też mam go przytulić- kochane i słodkie dziecko;
młodszy bratek też jest bardzo słodki- już pieknie gaworzy i próbuje się z nami porozumieć, a jak mu się coś nie podoba to krzyczy w niebogłosy, a w końcu ktoś zrozumie o co mu chodzi... :0)
Ta rodzina to ideał- podoba mi się ich sposób bycia i podejście do życia; chciałabym mieć- swoją- taką jak ta- rodzinę...Tyle tam miłości, ciepła, zrozumienia, życzliwości....
Wieczorkiem poszłam z mamą na Mszę św...
I tak zleciał kolejny dzień mojego życia...

Komentarze
Prześlij komentarz