Wielki Czwartek
W domu jest rodzinna atmosfera...
Dziś dostałam smsy od "niej"- byłam zaskoczona, bo to Ona jako pierwsza się do mnie odezwała i o dziwo nazwała mnie swoją siostrą- czego nie robiła od dłuższego czasu... ucieszyłam się z tego...
O 18 poszłam z całą rodziną do kościoła na Mszę...
OSTATNIA WIECZERZA PAŃSKA
" Wielki Czwartek przypomina nam OstatniąWieczerzę Pana z Apostołami. Jak w latach poprzednich, Jezus odchodzi Paschęwraz ze swymi uczniami. Tym razem będzie to Pascha wyjątkowa, gdyż będzie onaostatnią przed Jego odejściem do Ojca. Jejosobliwość podkreślają mające nastąpić wydarzenia. Wszystkie momenty OstatniejWieczerzy ukazują majestat Jezusa, który wie, że nazajutrz umrze. W czasieOstatniej Wieczerzy objawia się Jego wielka miłość do ludzi.
Pachabyła wielkim świętem żydowskim i została ustanowiona dla uczczenia wyzwolenianarodu żydowskiego z niewoli egipskiej. Dzieńten będzie dla was dniem pamiętnym i obchodzić go będziecie jako święto dlauczczenia Pana. Po wszystkie pokolenia – na zawsze w tym dniu będziecie obchodzićświęto (Wj 12, 14). Wszyscy Żydzibyli zobowiązani do obchodzenia tego święta, żeby móc zachować żywą pamięćnarodzin ludu Bożego.
Jezus zleciłniezbędne przygotowania swoim umiłowanym uczniom: Piotrowi i Janowi. Obajprzystąpili do tego z wielką starannością. Zaprowadzili do świątyni baranka izłożyli go w ofierze. Potem powrócili do Wieczernika, aby go upiec.Przygotowali wodę do obmycia nóg, wino, gorzkie zioła, symbolizujące goryczniewoli i przaśne chleby, pamiątkę tego, że z powodu nagłej ucieczki z Egiptu niezdążyli upiec zakwaszonego chleba. Dołożyli wszelkich starań, żeby wszystkobyło doskonale przygotowane.
Zabiegi te przypominają nam o konieczności starannegoprzygotowania się do uczestnictwa we Mszy świętej. Odnawia się wówczas ta samaOfiara Chrystusa, a my jesteśmy jego uczniami, tak jak Piotr i Jan.
OstatniaWieczerza rozpoczyna się o zachodzie słońca. Jezus głośno odmawia psalmy.Święty Jan w swoim przekazie szczególnie mocno podkreśla fakt, że Jezus gorącopragnął spożyć tę wieczerzę ze swymi uczniami (por. J 13, 11).
Ewangeliściodnotowali, że podczas tych godzin dokonały się rzeczy szczególne. Miała tammiejsce rywalizacja Apostołów, którzy zaczęli się kłócić o to, kto spośród nichjest większy. Uczniowie ujrzeli też zdumiewający przykład pokory Jezusa, któryczynił posługę należącą do najniższego sługi: zaczął umywać uczniom nogi. Przez cały wieczór Jezus z miłością iczułością zwracał się do swoich uczniów, nazywając ich dziećmi. „Sam zechciał związać z tym spotkaniemtaką pełnię znaczenia, takie bogactwo wspomnień, tak wzruszające słowa iuczucia, tak wielkie nowatorstwo czynów i przykazań, że nigdy dostatecznie ichnie zgłębimy. Jest to wieczerza testamentu, pełna wielu uczuć i niezwykłegosmutku, a również w sposób tajemniczy odsłaniająca Boże obietnice idalekosiężne wizje. Ponad tym wszystkim unosi się śmierć, dziwne przeczuciezdrady, porzucenia, ofiary, rozmowa urywa się, słychać tylko nowe i nadzwyczajsłodkie słowa Jezusa, pełne najgłębszych zwierzeń, zawieszone pomiędzy życiem iśmiercią”[1].
To, coChrystus uczynił dla swoich uczniów, można ująć w krótkich słowach świętegoJana: do końca ich umiłował (J 13, 1). Dzisiejszy dzień jestszczególnie odpowiedni, aby zastanowić się nad miłością Jezusa do każdego z nasi nad tym, jak ją odwzajemnimy. Możemy ją odwzajemnić poprzez akty zadośćuczynieniai pokuty, przez miłość do innych, przez przygotowanie się do Komunii świętej idziękczynienie po niej, przez pragnienie wzięcia udziału we współodkupieniuprzez post i pragnienie sprawiedliwości.
44.2 Pod koniec posiłku Jezus z powagą i prostotądokonuje ustanowienia Eucharystii. W sakramentalnej formie Chrystus zwyprzedzeniem dokonuje ofiary, która zostanie ostatecznie spełniona następnegodnia na Kalwarii. Dotychczas symbolem Przymierza Boga z Jego ludem był baranekpaschalny. Każda rodzina ofiarowywała go na ołtarzu całopalenia podczaswieczerzy paschalnej. W tej chwili Barankiem ofiarnym jest sam Chrystus. CiałoChrystusa jest nową ucztą, która gromadzi wszystkich braci. Jego ofiara - NowymPrzymierzem, które Bóg zawiera z ludźmi.
„Eucharystiato prawdziwa uczta, na której Chrystus ofiaruje siebie jako pokarm. Kiedy Jezuszapowiada to po raz pierwszy, Jego słuchacze są zaskoczeni i zdezorientowani,co zmusza Mistrza do podkreślenia obiektywnej prawdy zawartej w Jego słowach: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli niebędziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieliżycia w sobie (J 6, 53). Niechodzi tu o pokarm w sensie metaforycznym: Ciałomoje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem (J 6, 55)”[2].
Chrystusw Wieczerniku w sposób sakramentalny dokonuje z wyprzedzeniem tego, conazajutrz spełni na Kalwarii: ofiarowanie samego siebie – Ciała i Krwi – swemuOjcu. Jest Barankiem, który zapoczątkowuje nowe i ostateczne Przymierze miedzyBogiem a ludźmi, i który wyzwala wszystkich z niewoli grzechu. Wyzwala odśmierci wiecznej.
„Istnieje głęboki sens w tym, że Chrystus chciałpozostać obecny w swoim Kościele w ten wyjątkowy sposób. Skoro w widzialnejpostaci miał on opuścić swoich, to chciał nam dać swoją obecność sakramentalną;skoro miał ofiarować się na krzyżu dla naszego zbawienia, to chciał, byśmymieli pamiątkę Jego miłości, którą umiłował nas aż do końca (J 13, 1), aż podar ze swego życia. Istotnie, będąc obecny w Eucharystii, pozostaje On wtajemniczy sposób pośród nas jako Ten, który nas umiłował i wydał za nas samegosiebie. Pozostaje obecny pod znakami, które wyrażają i komunikują tę miłość”[3].
Jezus udziela się nam w Eucharystii, żeby nas pokrzepićw naszej słabości, towarzyszyć w samotności i być dla nas zadatkiem Nieba. Uprogu swej Męki i Śmierci sprawił, że do końca świata nie zbraknie nam ChlebaŻywego. Tej bowiem nocy dał swym Apostołom i ich następcom, biskupom ikapłanom, moc ponawiania tego cudu aż do skończenia czasów, powiedział przecież:To czyńcie na moją pamiątkę (Łk 22, 19; 1 Kor 11, 24). Wraz zeświętą Eucharystią, która ma trwać do czasu, aż przyjdzie (1 Kor 11, 26), ustanawia kapłaństwosłużebne.
W Świętej Eucharystii Jezus pozostaje z nami nazawsze, będąc w niej obecny w sposób rzeczywisty, prawdziwy i istotny. WWieczerniku i w Tabernakulum jest ten sam Jezus. Tej nocy uczniowie cieszylisię z namacalnej obecności Jezusa, który samego siebie dał im i wszystkimludziom. Dzisiaj wieczorem, kiedy udamy się, by adorować Go w monstrancji,znowu się z Nim spotkamy. A On nas zobaczy i rozpozna. Możemy do Niego mówić,tak jak Apostołowie, opowiedzieć Mu, co nas cieszy, a co martwi, i podziękowaćza to, że jest z nami. Możemy towarzyszyć Mu, pamiętając o Jego miłosnymoddaniu. Jezus zawsze oczekuje nas w Tabernakulum.
44.3 Po tym wszyscypoznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali[4].
Jezus mówi Apostołom o swoim rychłym odejściu.Odchodzi przygotować dla nich miejsce w Niebie. Do tego czasu pozostanązjednoczeni z Nim przez wiarę i modlitwę. Wtedy to ogłasza Nowe Przykazanie: To jest moje przykazanie, abyście sięwzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem (J 15, 12). Od tej chwili wiemy, że „miłość stanowi drogę, po którejidzie się bardzo blisko Boga”[5].Na tej drodze najłatwiej można Go spotkać. Dusza rozumie Boga lepiej, kiedyżyje większą miłością, gdyż Bóg jest Miłością, i uszlachetnia się corazbardziej, w miarę jak wzrasta w tej cnocie.
To, jak traktujemy ludzi z naszego otoczenia, będzienajlepszym sprawdzianem, czy rzeczywiście jesteśmy Jego uczniami. Stopieńnaszego spotkania z Nim określa wyrozumiałość i służba dla naszych bliźnich.Pan „nie mówi o wskrzeszeniu umarłych, ani o jakichkolwiek innych oczywistychdowodach, lecz o tym jednym: abyście sięwzajemnie miłowali”[6].Wielu zastanawia się, czy kochają Chrystusa i szukają oznak, po których moglibyto poznać. Oznaką, która nigdy nie zawodzi, jest miłość braterska. Jest torównież miara naszego życia wewnętrznego, zwłaszcza naszej modlitwy.
Przykazanie nowe daję wam, abyście sięwzajemnie miłowali (J 13, 34).Jest to przykazanie nowe, ponieważ nowe są jego motywy. Bliźni jest tożsamy zChrystusem, jest przedmiotem szczególnej miłości Ojca. Przykazanie to wprowadzanowe stosunki między ludźmi. Pokazuje nowy sposób postępowania. Postępowaniatak jak Chrystus, bo to on nas umiłował. Jest zwrócone do nowego ludu, ponieważwymaga nowych serc. Są to fundamenty nieznanego dotychczas porządku. Dla ludzipogrążonych w egoizmie i rutynie to przykazanie stanowi wciąż prawdziweodkrycie. „Jeżeli w moim życiu brak zupełnie kontaktu z Bogiem, mogę widzieć winnym człowieku zawsze jedynie innego i nie potrafię rozpoznać w nim obrazuBoga. Jeżeli jednak w moim życiu nie zwracam zupełnie uwagi na drugiegoczłowieka, starając się być jedynie ‘pobożnym’ i wypełniać swoje ‘religijneobowiązki’, oziębia się także moja relacja z Bogiem. Jest ona wówczas tylko ‘poprawna’,ale pozbawiona miłości. Jedynie moja gotowość do wyjścia naprzeciw bliźniemu,do okazania mu miłości, czyni mnie wrażliwym również na Boga”[7].
W dzisiejszy Wielki Czwartek, kończąc naszą modlitwę,możemy zastanowić się, czy tam, gdzie spędzamy większą część naszego życia,ludzie wiedzą, że jesteśmy uczniami Chrystusa. Czy widoczne jest to w naszejuprzejmości, wyrozumiałości i serdeczności? Czy staramy się nie uchybiaćmiłości w myśli, słowach i uczynkach? Czy potrafimy naprawić krzywdę, jeślikogoś potraktowaliśmy źle? Czy okazujemy wiele dowodów miłości tym, którzy nasotaczają? Czy okazujemy doceniamy ich wysiłki? Czy kierujemy do nich słowazachęty lub upomnienia braterskiego? Czy uśmiechamy się do nich i okazujemydobry humor? Czy ofiarujemy im drobne, bezinteresowne przysługi? Czy naprawdęjesteśmy zainteresowaniu ich problemami? Czy udzielamy dyskretnej pomocy?Należy „szukać tej miłości nie w samych tylko wielkich sprawach, lecz również,i to przede wszystkim, w powszednich okolicznościach życia”[8].
Gdy jesteśmy już tak blisko Męki Pańskiej, pamiętajmyo oddaniu się Maryi, o Jej pełnieniu woli Bożej i służeniu ludziom. „Ogromnamiłość Maryi do wszystkich ludzi sprawia, że również do Niej odnoszą się słowaChrystusa: Nikt nie ma większej miłoścido tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13)[9]."
[1] Paweł VI, Homiliaw Wielki Czwartek, 27 III 1975.
[2] Jan Paweł II, enc. Ecclesia de Eucharistia, 16.
[3] KatechizmKościoła Katolickiego, 1380.
[4] Mszał Rzymski,Msza św. w Wielki Czwartek, Obrzęd umywania nóg, 4. antyfona, por. J 13, 35.
[5] Św. Tomasz z Akwinu, Komentarz do Listu św. Pawła do Efezjan, 5, 1.
[6] Tenże, Omiłości.
[7] BenedyktXVI, enc. Deus caritas est, 18.
[8] Sobór Watykański II, konst. Gaudium et spes, 38.
[9] Św. Josemaría Escrivá, Przyjaciele Boga, 287.
Komentarze
Prześlij komentarz