sobotka.......


Witam ...

Dziś znowu pragnę coś tu napisać....
Wczoraj byłam z koleżankami w Rybniku na koncercie zespołu Myslowic....Fajnie było...Po jakimś czasie dołączył do nas kolega z uczelni jednej koleżanki i chodzilismy wszędzie w piątkę :0)
Wrócilismy do domku przed północą....A dziś.... nie czuję gardła...coś mnie łapie i to porządnie...Problemy z połykaniem śliny itd. stosuje domowe sposoby na wyparcie tego "szkodnika".....Nie chcę się rozłożyć tym bardziej, że kiedy będę chora nie będę się spotykać z Pawłem;.....a chyba dziś znów się coś szykuje, ale to jeszcze nic pewnego.......:0) za chwilkę muszę jechać na uczelnię.....a jak przyjadę, to będę miała gości......
Muszę nie dac się tej chorobie....nie dam jej wygrać :0)
pozdrawiam serdecznie ....

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...