a teraz jak to leci szybko......

Teraz to za bardzo nawet nie mam czasu na rozmyślania :0)jak juz pisałam od piątku załapałam sobie robotę- roznoszenie ulotek- nie jest to praca suuuper płatna ale zawsze dobre i co nic się w domu nie wysiedzi :0)ludzie rózni-jedni maja uprzedzenia co do ulotek i odmawiają albo wręcz "krzyczą",że maja mnóstwo smieci w domu inni rozumieją dobrze, ze żadna praca nie hańbi i z radością zabierają ulotki...... spotykam różnych naprawdę przeróżnych ludzi...... są tacy, którzy sobie pogadają, wyżalą sie itd. rano chodze sobie na nogach w różne miejsca, gdzie rozdaje ulotki...w sumie dziennie (przy samym rozdawaniu ulotek) robię ok. 5-6 km....... ekipa, która mnie zatrudnia wspaniała- dziś również wkładałam listy do kopert i tak przez kilka godzin..... cieszę sie, ze udało mi sie znaleźć tą pracę- że mogę sobie trochę zarobić i odłozyć na to, by potem zapłacić za moje studia....
Dziś miałam okazje rozmawiać z takim starszym panem, który doceniał ludzi biednych.... ma wspaniałe serce- z tego co mówił- robi wszystko azeby jego córka i wnuczka miały się jak najlepiej a sam rezygnuje z wypoczynku, wyjazdu itd. powiedział, ze oddał by wszystko dla nich..... naprawdę- mówił mi, ze mam sobie szanować każdą pracę, bo teraz bardzo trudno zdobywa się pieniądze..... bardzo wiele mówił o ludziach biednych....rozmawiałam z nim chyba z jakieś 15 minut i wiele wyniosłam z tej rozmowy....na koniec życzył mi szczęścia i powiedział bym sie jakoś trzymała i jeszcze........ powiedział, ze lubi jak ludzie się śmieją, ale niekiedy jest tak, ze dusza i serce krwawi, a człowiek i tak sie śmieje żeby było mu troche łatwiej.........
takie różne przygody są........mimo że taka robota można się wiele nauczyć.......
Chodze sobie codziennie;
    Tak sobie mysle (kiedy idę spać i leże sobie w łóżeczku- przed zaśnięciem), ze w sumie ten Pan Bóg to wie co robi (smiech)......tzn. ostatnio narzekam na brak tej drugiej połówki a może Bóg chce  mi przez to pokazać, ze na wszystko przyjdzie czas, ale warto czekac i mieć nadzieję:0) bo mając chłopaka nie miałabym  moze tego, co teraz mam, bo najwięcej czasu bym poświęcała właśnie jemu....wszyscy i wszystko inne by było odepchnięte na bok.......może i to ma jakis sens jak się tak zastanowi nad tym głębiej..............moze.......tak.....może...nie....Ale Bóg chce dla nas jak najlepiej...On wie co jest dla nas najlepsze..........

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...