takie szybkie zycie:0)

Jak ten czas teraz szybko leci...kurcze.......został niecały miesiąc wakacji.....

Dziś właśnie zdałam wewnętrzny egzamin z prawa jazdy i mogęjuż zacząć jazdy, choć nie wiem czy się do tego nadaję, bo próbuję sobie jużjeździć ale nic a nic mi to nie wychodzi...Osoby, które ze mną jeżdżązauważyły, że się boję itd. Pierwszą „legalną” jazdę zaczynam w poniedziałek igorąco proszę o modlitwę w mojej intencji – z góry dzięki....

Całymi dniami praktycznie mnie nie ma w domu raz w jednejrobocie raz w drugiej- a wszędzie chodzę sobie na nogach- przez ten czaszrobiłam duuużo kilometrów (przynajmniej schudnę trochę) dziennie robię coś ok.10 kilometrów :0) dziś byłam po starszego bratka w przedszkolu i mi opowiadałco tam u niego słychać, bo w sumie nie widzielismy się miesiąc- bo miesiąc temubyłam na roczku jego młodszego braciszka, ale w sumie z nim za bardzo nierozmawiałam no i dziś jak wrócilismy do domku to się na chwilke pobawiliśmy apotem już musiałam iść i Rafałek prosił bym jeszcze została i się z nimpobawiła, ale niestety musiałam iść.....widziałam też te młodsze słoneczko- jakzwykle usmiechnięte od ucha do ucha- dwa ząbki z dołu jeden ząbek na górze adrugi mu wychodzi...kochany mały szkrab.....znowu mi się przypomniały dawneczasy- jak kiedyś chodziłam tam częściej.....

Codziennie będę Rafałka odbierać z przedszkola, a dodatkowoprawdopodobnie w czwartki będę chodzic do nich sprzątać im mieszkanie :0)pracya pracy...Z jednej pracy do drugiej potem po małego do przedszkola, potemjazdy, załatwianie spraw i tak dzień przelatuje w kosmicznym tempie ....ale nienarzekam na to....cieszę się, ze mogę sobie dorobić parę groszy no i cieszęsię, ze „kontakt” z tą rodzina się nie urwał :0)

Gdybym miała chłopaka to musiałabym z czegos zrezygnować....Właśnie takto jest, ze ma się coś kosztem czegoś...Nie wiem czy dobrze czy źle.......Życiesamo pokaże co  by było lepsze...Jasne,ze czasem brakuje czegoś innego :0)(co już wielokrotnie powtarzałam), ale...wierzę, ze nastanie taki czas, że będę naprawdę szczęśliwa....Bo moimszczęściem- bo naprawdę będę szczęśliwa wtedy, gdy będę mieć własną kochającąsie rodzinę- wspaniałego męża, dzieci...nic więcej do szczęścia mi nie potrzeba:0)

Komentarze

  1. po pierwszych 5sekundach stwierdzisz ze to blog o duperelachpo minucie jesli wytrwasz to ci pogratulujepo przeczytaniu kilku madrych notek moze jednak zmienisz zdaniejesli nie to przepraszambtw nie oceniaj mnie po jednej notce albo notkach z poprzednich latchcesz to poczytaj opowiadaniajedno nawet takie dosc wulgarne z domieszka erotyzmu ---> ---> http://lajcikmilenka.blog.onet.pl/2,ID121915479,index.htmlo puszczalskiej... z moralem ale sa tez wierszewww.lajcikmilenka.blog.onet.plps a blog reklamuje aby czytali go nie tylko moi znajomi bo przeciezw sumie nie o to w tym wszystkim chodzi, no i do niczego nie zmuszamPozdrawiam,Milena

    OdpowiedzUsuń
  2. magda1293@vp.pl4 września 2007 22:33

    Co sądzisz o mundurkach w szkołach? wypowiedz się -> http://harmonia-klasyka-zycie.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. wpadnij na www.podwojna-wymianka.blog.onet.pl i wymien sie komciami podwojnie

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Płacz, smutek, żal... Gorzki smak porażki..

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...