sobotka przeminęła......

I tak przeleciała sobota...... rano sprzątanko, potem nauka, potem spacerek na mroźnym powietrzu........
Wczoraj ostatni raz widziałam dzieciaczki, sa takie kochane a szczególnie ten młodszy..........
Kilka dni temu poznałam wspaniałego chłopaka- do dzisiaj do siebie piszemy na gadu gadu; to znajomy mojego znajomego.... Boję się żeby znów kolejny raz sie nie rozczarować- tzn. że sie "przywiąże" a po jakimś czasie sie okaże, że on ma inna albo coś innego........czas pokarze co będzie dalej........ Nie chcę, aby ten "miłosny pech" trwał wiecznie; tak bardzo chciałabym być do końca szczęśliwa............... Będę wtedy, gdy będe mieć kogoś na kim będzie mi i jemu na mnie zależało...............

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...