co za dzień 14 luty

jak ja nienawidzę walentynek.po prostu jest to dla mnie najgorszy dzień w roku....... dla czego??? hmmmm musi być powód, bo jeśli by go nie było, to dlaczego mam nie lubic na pozór dla większości lubianego dnia.....tak,,nie lubie bo jak tu lubić taki dzień, gdy jest się wciąż samemu........ choć serce jest gotowe do kochania, wciąż jestem sama.......... a jak tu nie być smutnym skoro idąc ulicą tego dnia zauważa sie w witrynach sklepowych czerwone serduszka, widzi się kochające się pary, słyszy się mnóstwo życzeń w radiu....... jak tu się cieszyć, skoro serce krwawi??? To jest niesprawiedliwe.............. wiem, czesem nie doceniam tego, co mam narzekając ciągle na to, czego jeszcze nie mam, ale .... mając największe szczęście nie będę potrzebowała nic więcej....wiem  to jest tylko tyle, ale dla mnie to jest aż tyle....dla kogoś to jest śmieszne (może) ale dla mnie jak najbadziej poważne.......co roku to samo..............to już staje się nudne.przecież "tak nie wiele żądam...tak niewiele pragnę......." widocznie zbyt wiele żądam, zbyt wile pragnę...................

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...