smutnawo.....

witam

święta zbliżają się już szybkim krokiem.....a ja jakoś nie potrafię się tym cieszyć.........kolejne świeta...takie same..nie różniące się od innych.no może trochę...bo kiedy była młodsza, miałam jakieś adwentowe postanowienia, których się "trzymałam",roraty itd. a teraz- nic z tych rzeczy......
więcej złości, wkurzania się............
już nie wiem co się ze mną dzieje............ innym się udaje.....inni są szczęśliwi............
a ja ciągle mówię- nie mam czasu; a tak naprawdę mam go za dużo............ to wszystko mnie meczy.......... monotonia zycia.........ciągle to samo........ i zasiadam przed monitorem i "szlajam" się po necie- nie dlatego, ze mam coś zrobić-ot tak po prostu- dla zabicia czasu, bo co innego mam robić......... nawet film zostaje  mi oglądać samej...........widzę, że zatraciła się u mnie radość życia.......  mam czasem taki wrazenie chocbym była sama na pustyni- gorąco, a ja nie mam ani kropelki wody--i nieustanni tylko powtarzam- wody,wody,wody.......
i tak jest dzisiaj w moim zyciu- jestem na pustyni mojego życia, która zwie się samotność- a ja wołam- pragnę kochać, pragnę kochać, pragnę miłość!!!!!! ale i tak nikt nie słyszy wołania serca....

  
mam pecha w miłości- chyba ona nie jest dla mnie i już jakoś nie wierze w słowa- jeśli zapragniesz miłości, ona przyjdzie- przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie........
ostatnio nawet w pracy powiedziałam koleżance, że moje autko traktuję jak chłopaka- taki zamiennik (wiem, że głupi-bo 10000 razy wolałabym aby była odwrotna sytuacja) "dogadzam"mu, ostatnio zainwestowałam w niego-kupiłam nowy akumulator, dbam o niego itd. i to tak samo, jak dbałabym o chłopaka; wiadomo rzecz to rzecz,a człowiek to człowiek..........
meczy mnie juz taka sytuacja.oj męczy........
przed chwilką skończyłam oglądać filmik pt.: "Ja, Ty i On"- fajny filmik........ tylko szkoda, że tak sama "gapiłam" sie w ten monitor............
ale.na dzisiaj to tyle smutków........

życzę dobrej nocy

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...