Nowy Rok-nowe możliwości

i nastał nowy rok...ciekawe jaki będzie? czy lepszy niz 2010...
od poniedziałku zaczynam nową pracę; trochę się boję bo duża odpowiedzialność będzie na mnie ciążyła....le cieszę się, ze nie bede juz całymi dniami siedziec w domu tylko wśród ludzi......
ostatnio troszkę się "podłamałam"-byłam u lekarza z wynikami badań i się okazało, że nie są dobre- potrzebna konsultacja hematologa........boję się tego, tym bardziej, że moja babcia umarła m.in. na raka krwi.....Powierzam wszystko Bogu, choć nie ukrywam, że się boję.,...
dzisiaj miałam sen: śniło mi się, że ktoś podaję mi  białą hostię i mówi do mnie, ze mam ją mocno trzymać żeby mi nie spadła na ziemię- ktoś powiedział: "Trzymaj ją mocno, bardzo mocno możesz ją przytrzymać zębami tylko jej nie wypuść - ona nie może spaść na podłogę"....
ktoś pomyśli-sen, to sen....rózni ludzie mają różne sny.. i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że dzisiaj kiedy przystępowałam do komunii świętej to właśnie przy mnie zabrakło księdzu hostii i wtedy pomyślałam- to jakiś znak.....znak od Boga..tylko jaki?
wierze, ze w odpowiednim czasie się dowiem-nadejdzie taka chwila, w której to zrozumiem........

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...