Wiemy cos wiecej....

W piatek wieczorem bylismy umowieni na nasza pierwsza wizyte u naszej pani instruktor modelu Creightona. Przeanalizowala moje "zapiski"-karte obserwacji i juz mogla cos na ten temat powiedziec, gdyz mialam "rozpisane" poltora cyklu-takze ten pierwszy cykl mozna bylo ocenic i wyciagnac z niego wiele informacji-padlo stwierdzenie, ze mam za krotka druga faze-przynajmniej w tym pierwszym obserwowanym przeze mnie cyklu. Czekam na wizyte u lekarza zeby moc wprowadzic odpowiednie leczenie i mam nadzieje, ze to bedzie ta przyczyna naszych niepowodzen w zachodzeniu... Mysle, ze jak ustabilizuja mi sie hormony, to wtedy wszystko bedzie juz dobrze i zajscie w ciaze bedzie tylko kwestia czasu, no ale pozyjemy zobaczymy, bardzo bym chciala, aby taki scenariusz sie sprawdzil, byla bym bardzo szczesliwa...

Komentarze

  1. Oby tak było zatem:) Trzymam kciuki:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki uczuciowa, chyba trzymamy kciuki za siebie nawzajem, ale fajnie mieć "wsparcie" w inych, którzy rozumieją naszą sytuację, bo zmagają się z tym samym problemem co my, także cieszę się, że mamy wsparcie i że są ludzie, którzy stają po naszej "stronie" i nam kibicują...
    Ja codziennie w moich modlitwach, szczególnie tych kierowanych do św. Rity, polecam wszystkie osoby, które zmagają się z takim samym, bądź podobnym problemem do naszego....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...