Kropla krwi wszystko powie...

Nareszcie się udało... do tej pory nie odpowiadał mi żaden termin "wizyty", bo albo musiałam być w pracy albo byłam w szpitalu albo znowu coś innego było zaplanowane, ale w końcu się udało- poszłam na wizytę, gdzie pod "nóż" poszła kropla, a raczej 2 krople mojej krwi. na samym początku Pani przeprowadziła ze mną krótki wywiad- popytała, co jem o jakich godzinach, ile wody piję w ciągu dnia, jaki mam rodzaj pracy, czy mam jakieś dolegliwości bólowe, czy zażywam jakieś leki itp. po wywiadzie przeszła do sedna spotkania- nakłuła mój palec i zabrała 2 czerwone kropeczki na szkiełko, które umieściła pod mikroskopem; wszystko widziałam na ekranie laptopa, do którego był podłączony mikroskop; pani co jakiś czas odrywała oczy od mikroskopu i wskazując palcem na ekranie pokazywała mi jakie zmiany występują- widziałam "pełzające" "cząsteczki- jedne pojedyncze, ale większość z nich była pozlepiana- no i tutaj pani powiedziała, że jest to efekt tego, że zbyt mało piję; kolejna zmiana- cząsteczki zamiast okrągłego, nienaruszonego kształtu miały owalny kropkowaty wygląd,pojawiło się jeszcze kilka innych zmian- suma summarum- wyszło, że mam zakwaszony organizm, mam niedobory witaminy D, wyszła łuna hormonalna- tarczyca, białka przesiękowe, uszkodzenia krwinek, agregacja i rulonizacja erytrocytów, kryształy kwasu moczowego, kryształy kwasu ortofosforowego i śladowe ilości białka pasożytów... w ciągu godziny,  dowiedziałam się wielu ciekawych informacji nt. mojego stanu zdrowia i nie tylko- pani radziła, by spożywać tylko owoce krajowe, gdyż tropikalne powodują wychładzanie organizmu nie tylko od zewnątrz, ale także i od wewnątrz; radziła zamienić zwykłą sól na sól himalajską, a zwykły olej na olej kokosowy; radziła, by wykluczyć z diety nabiał i gluten oraz żeby mniej spożywać białego chleba, makaronów, jogurtów; żeby zwiększyć spożycie wątróbki, kiszonek, pić sok buraczany i jeść jajka na miękko; siedziałam dzisiaj i szukałąm na internecie związku pomiędzy zakwaszeniem organizmu i niepłodnością i oto co znalazłam: " Zakwaszenie organizmu ma okropne skutki dla płodności. Powoduje bowiem niskie pH w pochwie, które nie sprzyja żywotności plemników. Zakwaszony organizm u mężczyzny z kolei znacznie obniża jakość spermy. A badania dowodzą, że aktualnie w związku z szybkim trybem życia coraz więcej młodych ludzi ma zakwaszone organizmy. W trakcie starań o dziecko warto więc ograniczyć jedzenie „na mieście”, jeść dużo warzyw, ograniczać kofeinę i alkohol, a dania mięsne wskazane dla męskiej potencji neutralizować np. sokami warzywnymi i owocowymi, albo zieloną herbatą...."

Dlatego też jest motywacja do tego, żeby w swoim życiu coś zmienić- dzisiejsza wizyta była takim motorem- napędem do działania- a przecież chcemy żeby było lepiej- zależy nam na czymś, więc do dzieła, nie ma na co czekać, tylko stosować się do dzisiejszych porad- woda z wit. c i solą himalajską- 2 l- dzisiejsza norma prawie wypita, owsianka na jutrzejsze śniadanie zrobiona- plan jest, teraz należy działać... a teraz pora na 30 minutowe "odprężenie" na orbitreku- jakoś wcześniej nie było czasu, żeby go "zaliczyć"...

P.S.

czeski lek- plaquenil- wykupiony (koszt. 238 koron)- od dzisiaj zaczynam 6- miesięczną kurację- także jest moc i są nowe nadzieje, że może tym razem będzie lepiej;0)

Komentarze

  1. A na co ten lek? :)
    I co to za specjalista u którego byłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten lek przepisala mi pani reumatolog, jak bylam w szpitalu- powiedziala, ze wielu kobietom, ktore mialy dodatnie ANA pomogly w zajsciu w ciaze, takze mam brac przez pol roku- nie dala gwarancji, ze na 100% akurat tez mi pomoze, ale jak nie sprobujemy, to sie nie dowiemy.
    Co do pani od kropli krwi, to nie jest zadnym specjalista, ale babka zna sie na rzeczy- mozna sie do niej odezwac czy sms, czy mailem i zapytac o cos- chetnie odpowiada, przeslala nawet przepis na chlebek gryczany; napisala nawet smsa czy jestem zainteresowana wykladem na temat zagrozen XXI wieku, ale niestety musialam byc w pracy, choc bardzo chcialam w nim uczestniczyc.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...