Co jest grane? Sama nie wiem...

10350626_695930753823776_5909708725986434144_n

Z jednej strony wielka nadzieja, ale z drugiej ogromny strach- wiele jest za, ale wiele też przeciw.... Dalej nie mam @, a już 29 dzień cyklu i co najmniej 3 dni spòźnienia- nie wiem co o tym myśleć- w mojej głowie kłębią się różne myśli- nawet bym chciała żeby ich nie było - z jednej strony myśl, że chyba się udało, bo przecież nigdy okres mi się nie spóźniał- nawet przecież w pierwszych 2 cyklach wspomaganych clo- przychodził w terminie i zawsze prędzej czy później mogłam go przewidzieć, dzisiaj jest inaczej, z drugiej strony naczytałam się tyle w internecie i nie wiem czy nie jest to spowodowane jakąś torbielą, czy antybiotykiem, który brałam przez 5 dni lub innym " dziadostwem" na skutek kuracji clo- bardzo się boje, tym bardziej, że robiłam już 2 testy ciążowe i oby dwa wyszły negatywne- jaka byłam podekscytowana kiedy szłam robić te testy, bo byłam pewna, że tym razem to jest to- na prawdę miałam ( jak nigdy) przekonanie, że wyjdą  2 kreseczki- choć w głowie było to, że przecież testami owulacyjnymi nie wyłapałam owulacji, ani nie było jako takich jej objawów, a poza tym te badanie progesteronu w 21 dniu przeszło 8- czytałam też oczywiście w internecie, że często przy niskim poziomie progesteronu ciąża się nie utrzymuje...  Mam tyle " dziwnych" objawów - często chodzę do toalety, brak apetytu, lekkie pobolewania- skurcze w dolnej części brzucha, nabrzmiałe piersi, kilka dni temu pojawiły mi się pryszcze na brodzie ( zawsze kilka dni przed @ się pojawiały ) ale ani słychu ani widu @- nawet od jakiegoś czasu utrzymuje się śluz- czasem biały, czasem taki świecący...

Nie mogłam się powstrzymać przed napisaniem tego wpisu- wybaczcie- może reaguje zbyt emocjonalnie, ale jestem podekscytowana; tak bardzo chciałabym aby zdarzył się cud- tak bardzo... Do lekarza będę się umawiać w poniedziałek na jakiś termin- szkoda, że w piątek nie zadzwoniłam, ale miałam małe zamieszanie w pracy i nie miałam możliwości.... Trochę się boję- próbuje o tym nie myśleć i brać  to w ten sposób- co ma być, to będzie, ale się nie da wyłączyć myślenia...

Komentarze

  1. Znam to uczucie... tylko raz tak naprawdę 4dni spóźnił mi się @ i wtedy też czułam się inaczej... zrobiłam testy i oczywiście negatywne:( @ się oczywiście przyszła, taka mocna, intensywna z dziwnymi skrzepami... do dziś zastanawiam się, czy to nie była kilkudniowa ciąża..

    OdpowiedzUsuń
  2. Marysiu- mam dokładnie tak jak Ty napisałaś- mnie nigdy aż tak bardzo nie spóźniał się okres- te uczucie, kiedy nie pojawia się @ i emocje przy robieniu testu ciążowego, a potem to -przepraszam za brzydkie słowo- cholerne rozczarowanie, że to jednak nie ciąża; niestety po przeszło 4 dniach spóźnienia przyszła ta @, a ja wylądowałam w niedziele na pogotowiu- szczegóły w jutrzejszym wpisie....

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Ku pokrzepieniu serc- " sposoby" na niedrożne jajowody

Moja walka z niedroznymi jajowodami...

I jesteśmy dalej; zrobiliśmy krok do przodu...