Posty

30 kwietnia

I oto nadszedł ostatni dzień kwietnia; jak ten czas szybko leci, ani człowiek się nie obejrzy, a już kończy się miesiąc, który nie tak dawno się rozpoczął... Generalnie dużo się dzieje, a tak de facto jesteśmy w tym samym miejscu... Przeszło tydzień temu, jak już ostatnio pisałam byliśmy u androloga; pamiętam, że kiedy wróciliśmy do domu i położyłam się do łóżka, do moich oczu zaczęły napływać łzy, kiedy mąż zauważył, że płaczę, przytulił mnie do siebie, zaczął obcierać moje łzy i mówił, że mam się nie martwić, że na pewno wszystko się dobrze skończy... Gdybym miała tylko taką pewność, nie uroniła bym ani jednej łzy..., ale w chwili obecnej tak ciężko je powstrzymać.... Czekanie na wyniki badań i pytanie- co dalej? co będzie, gdy nie wyjdą one takie, jakie powinny być? Jeszcze nigdy nie czułam się aż tak źle; kiedy widzę i słyszę, że osoby, które brały ślub w tym samym czasie co my lub trochę później- lada dzień będą rodzicami, a my.... ? My, nadal jesteśmy w punkcie wyjścia.. A przeci...

26 kwietnia

Dzisiaj, jako że miałam wolne w pracy (co drugi weekend mam wolny), pojechaliśmy do kościoła na mszę na godz. 11; jako że jest to msza dla dzieci można było zaobserwować bardzo wiele rodzin ze swoimi pociechami w różnym wieku, ale także kobiety noszące pod swoim sercem malutkie istotki, które (widząc po wielkości brzucha), przyjdą na świat w najbliższym czasie. Ten widok zawsze jakoś budzi we mnie tęsknotę i żal, a na usta ciśnie się pytanie- dlaczego nam się nie udaje? w czym jesteśmy gorsi i dlaczego my nie zasługujemy na to? Stojąc w kościele obserwowałam biegające dzieciaki lub te, które tuliły się do swoich rodziców- przechodząc z rąk do rąk albo te malutkie twarzyczki, które wyłaniają się z czterokołowych pojazdów i energicznie wymachują rączkami i nóżkami, co jakiś czas wydając różnorakie dźwięki.. Może ktoś powie, to po co chodzą akurat na tę godzinę, dlaczego nie wybiorę innej mszy, skoro potem to przeżywam? Ale ja do tego podchodzę tak, że przynajmniej przez chwilę mogę sobie...

25 kwietnia

Ostatnimi czasy wpadła mi do ręki wspaniała książka; kiedyś w internecie natrafiłam na jej fragment i chciałam ją zdobyć, żeby ją całą przeczytać. Okazało się, że koleżanka od mamy sobie ją kupiła i od przedwczoraj mam ją na wypożyczeniu:0) Jestem tą książką zachwycona i polecam ją innym... Pozwolę sobie przytoczyć kilka cytatów, które najbardziej mnie poruszyły: "-Nie przegap tych wszystkich dni między dziś a tym, czego się boisz albo nie możesz doczekać-powiedział mi.-Bądź obecna tu i teraz";                                                                   "Nikt prócz ciebie nie odpowiada za twoje szczęście. Jesteś menedżerem własnej radości"; "Nauczyła mnie, że żadna prośba nie jest zbyt śmiała. Żadna potrzeba nie jest zbyt wielka. Że nadzieja na cud nigdy nie jest absurdalna. A życie nigdy nie jest zbyt krótkie, by nie mieć znaczenia". "Czasem trzeba po prostu dać czasowi trochę czasu." "Zapomnij o wczoraj i nawet nie myśl o jutrze. Po ...

21 kwietnia 2015

Znowu trochę zaniedbałam bloga, ale to przez to, że nie umiałam wygospodarować czasu... Teraz znalazłam chwilkę czasu- mąż w pracy, a ja jutro mam wolne, także mogę teraz na spokojnie pisać... Wczoraj byliśmy u androloga-ginekologa, co prawda jechaliśmy do niego przeszło 70 km, ale myślę, że warto było. Powiem tak, targają mną zarówno pozytywne, jak i negatywne emocje. Wczoraj, kiedy położyłam się do łóżka, nie mogłam się powstrzymać od łez- oczywiście mój wspaniały- kochający mąż przytulił mnie, przyniósł mi tabletkę na uspokojenie i mówił, że mam się nie martwić, że trzeba myśleć pozytywnie, że wszystko będzie dobrze.... Kiedy byliśmy u tego lekarza, zapytał mnie on, dlaczego nie chodziłam do ginekologa, a ja ze zdziwieniem na twarzy powiedziałam mu, że chodziłam do ginekologa bardzo często, aż ostatniego razu powiedział mi, że nie muszę tak często przychodzić, bo mam wszystkie wyniki dobre, bo nic się nie dzieje, nie widzi czegoś, co mogło by być problemem/ przeszkodą w zajściu w ci...

30 marca 2015

Dzisiaj mam urlop- jeszcze kilka dni zostało mi starego urlopu do wybrania, który muszę do końca kwietnia wybrać- ale przynajmniej mogę podczas wolnego pozałatwiać różne sprawy- a jeszcze teraz przed świętami- zakupy, bieganina, kolejki w sklepach... Mój mąż od wczoraj leży w łóżku- dopadła go straszna grypa żołądkowa- ja unikam kontaktu z nim żeby tylko się nie zarazić, choć pewnie do tego mogło już dojść zanim pojawiły się u niego te wszystkie objawy, no ale mam nadzieję, że na mnie to nie przejdzie, bo od jutra do czwartku, a potem w Wielką Sobotę muszę być w pracy, a o zastępstwo za mnie było by ciężko.... W chwili obecnej raczej zajmuje się wszystkim tym, co jeszcze muszę zrobić na te święta- co przygotować... Czasem mam takie wrażenie, że o wszystkim muszę myśleć sama- nawet omijając kwestię świąt, ale często w codziennym życiu.. Tak na prawdę, jak ktoś by mnie zapytał, czy jestem szczęśliwa- moja odpowiedź była by - nie zupełnie, bo chyba nie na tym polega szczęście- może to ja ...

29 marca 2015

Wracam po baaardzo długiej przerwie.. Od czasu, kiedy tu ostatnio byłam bardzo dużo się zmieniło, ale jakoś tak nie było czas, a może i natchnienia, ażeby usiąść i coś sensownego napisać.... Dobrze, to może od początku... 12 września 2013 r. zostałam żon, także trwamy w naszym związku małżeńskim prawie 2 lata; mąż zmienił stanowisko w pracy, ja- od początku roku 2013 zmieniłam pracę na inną; rok 2013 skupiony był na przygotowaniach do ślubu, a musze powiedzieć, że trochę tego załatwiania było, tym bardziej, że sami sobie organizowaliśmy całe przyjęcie- także latania, biegania i załatwiania dosyć dużo było, ale na szczęście wszystko się udało i wszystko poszło po naszej myśli... Po ślubie zajmowaliśmy się rozgospodarowaniem naszej części domu, a także przyzwyczajaliśmy się do wspólnego mieszkania- wiadomo, każdy z nas miał swoje nawyki, pewne zachowania i tradycje wyniesione z rodzinnego domu; pod koniec roku 2013, w ramach naszej podróży poślubnej albo jak kto woli- miesiaca miodowego,...

08.07.2011

Obraz
uuu Kilka dobrych dni mnie tu nie było, ale w chwili obecnej jest coś ważniejszego niż ten blog... Dzisiaj korzystając z malutkiej chwili wolnego, postaram się napisać kilka słów:)))) A więc razem jesteśmy szczęśliwi, każdą "dziwną" sytuację staramy się na "świeżo" analizować i nie doprowadzać do tego, by było coś niejasnego.... jest fajnie:0) oby trwało to jak najdłużej i oby nikt ani nic nie zmieniło tego; Obserwując otaczający mnie świat, zauważam, że w dzisiejszych czasach małżeństwo staje się "niemodne":0( i poniekąd nudne; czemu o tym piszę? Otóż, dzisiaj dowiedziałam się, że w małżeństwie moich dawnych sąsiadów, którzy wyprowadzili się kilka lat temu dzieje się coś niedobrego- a nigdy bym o takim czymś- nawet nie pomyślała; mąż nie szanuje żony- kiedy nie radzi sobie w doborze słów, zaczyna wykorzystywać swoją siłę fizyczną- niejednokrotnie na ciele żony podobno było widać siniaki i to w różnych miejscach; mało tego żona nigdy nie pracowała i cały c...

27.06.2011

Obraz
No i jesteśmy po naszym wspólnym wypadzie- <długim weekendzie>. Fajnie było, tylko szkoda, że tak krótko.... To właśnie te kilka dni "pokazało" nam jacy jesteśmy- ponieważ byliśmy ze sobą przez 24h; pierwszego dnia naszego pobytu w Krynicy, udaliśmy się na wycieczkę rowerową- wjechaliśmy (z przerwami na prowadzenie roweru, w miejscach bardzo "ekstremalnych") na rowerach na Górę Parkową, z której potem zjechaliśmy kostkowaną drogą; w kolejnych dniach weszliśmy na Przełęcz Krzyżową- mieliśmy w zamiarze zdobyć Górę Krzyżową lecz jak się potem okazało, "turyści", których spotkaliśmy na szlaku- źle nas pokierowali, ale w sumie to była troszku nasza- bardziej moja wina, że nie wzięliśmy ze sobą mapy.... w sobotę udaliśmy się na prawie całodniową wycieczkę do Niedzicy- po drodze zatrzymując się w przepięknym Krościenku, aż w końcu dotarliśmy do Niedzicy i zwiedziliśmy zamek.... Było fajnie, szkoda tylko, że pogoda cały czas nam nie sprzyjała, ale.....mimo t...

27.06.2011

Obraz
No i jesteśmy po naszym wspólnym wypadzie- <długim weekendzie>. Fajnie było, tylko szkoda, że tak krótko.... To właśnie te kilka dni "pokazało" nam jacy jesteśmy- ponieważ byliśmy ze sobą przez 24h; pierwszego dnia naszego pobytu w Krynicy, udaliśmy się na wycieczkę rowerową- wjechaliśmy (z przerwami na prowadzenie roweru, w miejscach bardzo "ekstremalnych") na rowerach na Górę Parkową, z której potem zjechaliśmy kostkowaną drogą; w kolejnych dniach weszliśmy na Przełęcz Krzyżową- mieliśmy w zamiarze zdobyć Górę Krzyżową lecz jak się potem okazało, "turyści", których spotkaliśmy na szlaku- źle nas pokierowali, ale w sumie to była troszku nasza- bardziej moja wina, że nie wzięliśmy ze sobą mapy.... w sobotę udaliśmy się prawie na całodzienną wycieczkę do Niedzicy- po drodze zatrzymując się w przepięknym Krościenku, aż w końcu dotarliśmy do Niedzicy i zwiedziliśmy zamek.... Było fajnie, szkoda tylko, że pogoda cały czas nam nie sprzyjała, ale.....mimo ...

19.06.2011

Obraz
No i jesteśmy szczęśliwi...szczęściarze z nas :)))).... nie pozwolimy na to, by ktoś lub coś nas rozdzieliło...nie ma takiej opcji:))) Właśnie szykujemy się do naszego pierwszego wspólnego wyjazdu- ja już nie mogę się tego doczekać..... Kotek jest tylko mój- nie oddam nikomu- za żadne skarby:))

1406.2011

Obraz
"Coś srebrnego dzieje się w chmur dali. Wicher do drzwi puka, jakby przyniósł list. Myśmy długo na siebie czekali..." słowa jednej z piosenek Starego Dobrego Małżeństwa..... ale żeśmy się doczekali- w końcu........myślę, że....jestem dobrej myśli...nie mam zamiaru niczego popsuć, ani niczego zburzyć.....cieszę się; powoli staje się szczęśliwa i myślę, że za niedługo spełni się moje największe marzenie, ale powoli, spokojnie, a będzie dobrze:)) Dobrze, że jesteś:)) Tobie- Boże też dziękuję, bo gdyby nie TY nie było by dzisiaj tak pięknie:))) I piosenka dla Ciebie-piosenka Starego Dobrego Małżeństwa- wyśpiewana specjalnie dla Ciebie::))) Jest jeszcze kąt, dla mnie na ziemi Kąt jak Twe ramiona rozwarty I zawsze można biec do Ciebie Przeczekać burze ostre wiatry Jestem dla Ciebie piorunochronem I gradobicie świata tego zbieram Chcę chronić nas jak tylko umiem Gdy na zakręcie nasza ziemia x2 Dobrze ze jest kąt na tej ziemi Kąt jak Twe ramiona rozwarty Bo razem raźniej nam rozegrać...

12.06.2011

Obraz
Kilka dni mnie tutaj nie było......... Ale pragnę powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwa......... Z dnia na dzień widzę, że dostałam od Boga prawdziwy skarb, za który z całego serca dziękuję:)) Dziękuję........ Moje życie w końcu nabiera kolorów... jestem przeszczęśliwa, oby ten stan trwał jak najdłużej.... z dnia na dzień się po prostu zakochuję Nie wiem jak mam jeszcze dziękować; nie potrafię nawet tego ująć słowami.... " Trwaj chwilo-jesteś piękna"   !!!!!!!!!

08.06.2011

Obraz
Rozważania na temat....            Czy pieniądze dają szczęście? Pieniądze- poważny temat- dzisiaj chyba stały się najważniejsze; każdy tylko gania za nimi, ciągle mało i mało.... Wiadomo życie bez pieniędzy- w ubóstwie nie jest szczęśliwe- pieniądze są ważne, ale nie są najważniejsze!!! A to jest różnica.... Sama wiem jak to jest jak ich nie ma- na własnej skórze tego doświadczyłam.... kiedy tata nie miał pracy i utrzymywaliśmy się tylko z pensji mamy, która pracowała na 3/4 etatu... Wiem co to jest bieda; wiem, co jest wtedy,  gdy zaczyna brakować pieniążków... Jest wtedy ciężko, ale.... często dostrzegam, że osoby, które mają dużo kasy są szczęśliwe na swój sposób... często jest tak, że mimo, że mają wiele, chcą jeszcze więcej.... ciągle narzekają, że mają zbyt mało.... Pamiętam taką sytuację, kiedy tata nie pracował i było ciężko, pewna pani (zamożni ludzie)powiedziała, że nie wie jak oni wyżyją do końca miesiąca, bo nie ma nawe...

07.06.2011

Obraz
I mamy wtorek.... Dzionek zleciał, ale był to jeden z bardzo udanych dni:)) rano pojechałam na pocztę powysyłać kilka rzeczy, potem podjechałam do punktu obok urzędu miasta, by wydrukować i skserować moje dokumenty aplikacyjne, bo niestety moja drukara się "rozchorowała"; później pojechałam na rozmowę kwalifikacyjną, ale jakoś nie czułam się tam dobrze- po pierwsze kandydaci przyszli na rozmowę kwalifikacyjną w japonkach, legginsach, jeansach itd.- chyba tak nie wypada- przynajmniej tak mi się wydaje, że jakaś kultura obowiązuje:0), a po 2 ten współwłaściciel był kompletnie nie przygotowany- a w ogóle to taki cwaniak, więc dobrze, że się stało tak, jak się stało; Potem pojechałam z NIM do Katowic; spędziłam bardzo wspaniałe chwile; trzymanie się za ręce, przytulanie to jest to.... zaczynam być szczęśliwa- nie wiem czy to zasługa św. Józefa czy błogosławionego JPII- chyba ich obojga, bo w końcu moje modlitwy powoli staja się wysłuchane:)) i co najważniejsze-nie czuję się już t...

06.06.2011

Obraz
"...Każdy człowiek się boi. Zawsze jest jakiś powód, żeby czuć strach i lęk. Nie ma na świecie ani jednej osoby, która nie boi się niczego". Beata Pawlikowska "Nie próbuj pojąć całego życia, bo to niewykonalne. To tak, jakbyś chciała zrozumieć kosmos". B. Pawlikowska "Zapomnij o idealnej kobiecie, której musisz dorównać. Bądź sobą. To jest największa wartość, jaką można zdobyć w życiu". B. Pawlikowska "...Nie mogę być wrogiem samej siebie (...) Miałam więc do wyboru: nie lubić siebie do końca życia albo naprawić to, co mi się we mnie nie podobało.  Wybrałam to drugie i zostałam swoim przyjacielem. Lubię siebie. Mam do siebie zaufanie. Podejmuję wobec siebie zobowiązania i z wielką radością się z nich wywiązuję".  B. Pawlikowska Od kilku dni jakoś nie chce mi się jeść, czyżby to była sprawka.....:0) ta osoba wie o kogo chodzi..... Ale z 2 strony to dobrze- przynajmniej nie będę tak szybko tyć- jupiii:0) Nawet życie zaczęło przybierać kolorowe barw...

05.06.2011

Obraz
" Każdy człowiek ma w sobie coś wyjątkowego. Nie ma ludzi bezwartościowych. Są jedynie tacy, którzy jeszcze nie odkryli i nie zrozumieli na czym polega ich wartość".  Beata Pawlikowska Czytając tę książkę (czyli- "W dżungli niepewności") czasem wydaje mi się, że niektóre rzeczy-sytuacje dzieją się w moim życiu i porady autorki są kierowane prosto do mnie:)) ale tylko w kilku przypadkach:)) A więc mamy niedzielę; ten dzień nie mógłby się obyć bez mszy-więc poszłam sobie na 11- w jedną stronę udało mi się iść z sąsiadką- starsza Pani ( a tak na marginesie- mama ginekologa, do którego kiedyś chodziłam):))szłyśmy i całą drogę prowadziłyśmy konwersację; słoneczko ładnie świeciło, a termometr pokazywał 29-30 stopni; po mszy, szybko się przebrałam, wzięłam "Pawlikowską" oraz truskawkowy koktajl do ręki i wybiegłam na podwórko- czytałam, opalałam się, relaksowałam.... aż tu nagle ni stąd ni z zowąd pojawiły się ciemne chmurki i zaczęło grzmieć- a miało być tak pię...

03.06.2011

Obraz
  "Kochaj siebie. Tak naprawdę przecież każdy z nas ma tylko siebie za najwierniejszego przyjaciela" - Beata Pawlikowska Piątek- 3 dzień czerwca; dziś jakoś źle się czułam; w nocy wstawałam kilka razy, co chwilę się budziłam:0( i o 8 rano byłam już na nogach; było mi niedobrze, źle się czułam , a moje podbrzusze tak bolało, że myślałam, że zwariuję, ale co zrobić taki to już jest żywot- kobiety.... Wzięłam tabletkę p/bólową, wypiłam 2 szklanki mięty, posmarowałam brzuch alpą i się położyłam... Ból nie pozwalał mi zasnąć, więc leżałam z zamkniętymi oczami i nie wiem kiedy udało mi się w końcu na chwilkę zdrzemnąć. Po krótkiej drzemce, wymioty ustąpiły,ale brzuch nie do końca... Chwilę tak poleżałam, potem trochę poczytałam, poszukałam na Internecie informację na temat kursów i szkoleń- napisałam do kilku Instytucji zajmujących się ich organizacją; w poniedziałek muszę podjechać do Urzędu Pracy- dowiedzieć się szczegółów. Coś ze sobą trzeba robić:)) Później poszłam na chwilę na...

02.06.2011

Obraz
Rozważania na temat....        Plaga rozwodów w dzisiejszym świecie... Ostatnio usłyszane przeze mnie wieści nie są zbyt optymistyczne; coraz więcej ludzi- małżeństw decyduje się na rozwód. Jedni powiedzą- bardzo dobrze, po co się męczyć itd., drudzy będą do tego podchodzić dość sceptycznie.... Dla mnie osobiście, to dziwne- żyć ze sobą przez 10 czy nawet 15 lat w małżeństwie, a potem zostawić tę drugą osobę i zdecydować się na krok w "przepaść"- rozwód; Choć różne są powody i okoliczności takiego postępowania- alkohol, zdrada, przemoc, narkomania, hazard itp.... a najgorsze w tym jest to, że najbardziej cierpią dzieci (jeśli są), które żyją w przeświadczeniu, że miejsce tatusia jest przy mamusi i nagle nie mogą pojąć jak można żyć inaczej- mamusia osobno i tatuś gdzieś indziej... I nagle osoba, z którą się mieszkało, dzieliło z nią łóżko, której się zwierzało, która była do tej pory na wyciągnięcie ręki- staje się nam obca.... Niedawno dowiedziałam się, że...

29,05,2011

Obraz
Rozważania na temat....         Bycie dobrym i lepszym człowiekiem w zmechanizowanym świecie.... Czy dzisiaj w dobie komputerów, Internetu, telefonów komórkowych i innych nowych technologii można być dobrym człowiekiem? Czemu nie- tak- tylko trzeba tego chcieć i czynić wszystko, by nie dać się wciągnąć w "wir" zła. Choć większość gier komputerowych uczy o zabijaniu, mordowaniu i pokazuje, że można mieć 2 a nawet więcej żyć, to życie wcale nie jest takie proste- po naszej śmierci nie dostaniemy kolejnej szansy-kolejnego życia-jak w grze- dostaniemy 1 życie-jesli sobie na nie zasłużymy- a będzie to życie wieczne.... Na każdym kroku słyszymy słowa: "Żyj teraźniejszością a nie przyszłością"; w TV najwięcej   jest filmów traktujących o przemocy, zabijaniu, mordowaniu, samobójstwach, zdradach, a coraz mniej jest filmów uczących prawdziwego- dobrego życia i potem od samego mała, dzieciom wpajane są "złe" zasady, bo myślą, że tak można, że to ni...

28,05,2011

Obraz
Witam w ten jakże deszczowy i zimny dzień; dziś jest o tyle lepiej niż wczoraj, gdyż nie ma burzy i  nie rozświetlają się błyskawicę-tak, jak to miało miejsce wczoraj... Dzisiejszy dzień mija nawet spokojnie, choć trochę za szybko; wskazówki zegara szaleją; czas pędzi nieubłaganie- dzisiaj wyjątkowo szybko;         Zauważyłam, ze niektórym ludziom wszystko przychodzi tak łatwo-czasem wydaje mi się, że za łatwo.... I często się zastanawiam nad tym, czy ludzie tak na prawdę doceniają to, co mają.... Dla większości moich znajomych, rodzina- mąż, dzieci- to coś "naturalnego"- "powszechnego" - coś co po prostu jest...ale mam też kilka znajomych, dla których stworzenie rodziny jest bardzo trudne, a wręcz "niemożliwe"- ja też raczej na dzień dzisiejszy zaliczam się do nich..... I niby ktoś powie-zapyta: "A co w tym jest takiego trudnego?" "niby nic, a jednak coś jest..... Osoby, które nigdy nie doświadczyły czegoś takiego, nie zrozumieją tego, bo t...