Znowu pudlo... Niezrozumienie
No niestety i w tym miesiacu nie bedzie szczesliwego happy endu... Szkoda, no ale i tak nie nastawialam sie- w ogole sie juz nie nastawiam, ze cos moze byc, co bedzie, to bedzie... Bety nie zrobilam mimo,ze okres nie pojawial sie ani w 27, ani w 28 dniu cyklu- nie poszlam,bo wszystkie objawy, ktore mialam wskazywaly na to, ze niestety przyjdzie to, czego tak bardzo nie chce... Ale w sumie i prob w tym miesiacu nie bylo za wiele- maz 3 tygodnie pracowal na drugie zmiany i siedzial do pozna w pracy, ja szlam na rano,wiec sie po prostu mijalismy...takze w tym cyklu te starania nie byly takie na 100%, nie zebysmy calkowicie odpuscili,ale wiadomo; z drugiej strony nie ma sie tez co zadreczac, gdyz byly przeciez miesiaca usilnych staran, a i tak nic z tego nigdy nie wychodzilo... Kiedy kilka dni temu pojawily sie pierwsze oznaki tej "zmory"-wypryski na twarzy, bol podbrzusza, rozdraznienie, odczucie wilgotnosci..,to wystarczylo, by miec pewnosc, ze i tym razem ciazy nie bedzie... C...